A MOGŁA BYĆ BIBLIOTEKA w RADOMIU !

 
LEGENDA: 1 - Biblioteka, 2 - Telekomunikacja, 3 - Kino;
WYKORZYSTANO ZDJĘCIA UKOŚNE - RADOM.OBLIVIEW.COM [1]

Radom, ulica Piłsudskiego, niegdyś była jedną z najbardziej reprezentacyjnych ulic miasta. Jej zmienne nazwy odzwierciedlały burzliwe dzieje Polski: Szeroka w okresie międzywojennym, Kasztanowa podczas II wojny światowej, Nowotki w czasach PRL, by ostatecznie wrócić do nazwy Piłsudskiego po transformacji ustrojowej. W XIX wieku ulica ta była miejscem, gdzie swoje lokale usługowe i mieszkania mieli prawnicy, lekarze, farmaceuci i notariusze. Choć te funkcje zanikły na przestrzeni lat, to obecnie, po niemal stuleciu, powoli i dzięki rewitalizacjom, zaczynają powracać. W latach 50. XX wieku wzniesiono tu budynek, który przez wiele lat był siedzibą Telekomunikacji Polskiej, a później Orange. Obecnie jego stan pozostawia wiele do życzenia – wygląda na nieużywany lub tylko częściowo użytkowany. Jednak ostatnie doniesienia o zmianie właściciela tej nieruchomości wzbudziły zainteresowanie i zainspirowały ten artykuł. Kluczowymi punktami naszej analizy będą trzy ważne kompleksy: Miejska Biblioteka Publiczna w Radomiu, były budynek Orange Polska oraz dawno nieczynne kino Atlantic, mieszczące się przy równoległej do Piłsudskiego ulicy Moniuszki. Choć Moniuszki nie dorównuje dawnej Szerokiej pod względem prestiżu, to dziś oferuje znacznie bogatszą infrastrukturę usługową niż ulica Piłsudskiego. Ten zestaw budynków opowiada o zmianach, które zaszły w przestrzeni miejskiej Radomia – o dawnej świetności, upadku, a także o nadziei na przyszłość dzięki procesom rewitalizacyjnym.

BUDYNEK TELEKOMUNIKACJI 
PLAC KONSTYTUCJI 3X oraz ULICA PIŁSUDSKIEGO

TELEKOMUNIKACJA vel ORANGE
W XIX wieku w Radomiu uruchomiono pierwszą centralę telefoniczną, mieszczącą się w kamienicy przy ul. Żeromskiego (wówczas ul. Lubelskiej), a telefon z numerem 1 przyznano Kancelarii Radomskiego Gubernatora, natomiast numer 2 trafił do magistratu. W 1907 roku przedsiębiorca Olszewski uzyskał koncesję na połączenia telefoniczne między Radomiem a Warszawą i Ostrowcem Świętokrzyskim. W odrodzonej Polsce, w 1919 roku, utworzono Zakład Techniczny Telegrafów i Telefonów (ZTTiT), który miał swoją siedzibę w budynku Urzędu Pocztowego przy ul. Warszawskiej (dziś ul. Malczewskiego). W 1925 roku zainstalowano w Radomiu nową centralę telefoniczną na 500 numerów, a w 1928 roku warszawski architekt Alfred Dickstein zaprojektował nowy gmach dla zakładu telegrafów i telefonów przy ul. Piłsudskiego 16. W 1930 roku zakład został tam przeniesiony, a rok później uruchomiono automatyczną centralę telefoniczną na 3 tysiące numerów. W latach 30. położono w śródmieściu pierwszą podziemną linię telefoniczną, która została zniszczona podczas odwrotu wojsk niemieckich w 1945 roku. W tym samym czasie Niemcy podpalili budynki telekomunikacyjne przy placu 3 Maja oraz przy ul. Piłsudskiego 16. Po wojnie, już w styczniu 1945 roku, wznowiono działalność telefoniczną pod nowym kierownictwem Rejonowego Urzędu Telefoniczno-Telegraficznego (RUTT). W kolejnych latach reaktywowano połączenia lokalne i międzymiastowe. W 1960 roku oddano do użytku nowy budynek administracyjno-techniczny przy placu Konstytucji 2 (dziś pl. Konstytucji 3 Maja). W kolejnych dekadach rozwój telefonii w Radomiu postępował – w 1970 roku miasto miało półautomatyczne połączenie telefoniczne z Warszawą, a w 1993 roku możliwe były połączenia z dowolnym abonentem na świecie. W 1975 roku powołano Wojewódzki Urząd Telekomunikacji, który w 1989 roku połączył się z Wojewódzkim Urzędem Pocztowym, tworząc Polską Pocztę, Telegraf i Telefon. W 1991 roku podzielono PPTiT, w wyniku czego powstała Telekomunikacja Polska SA, która zaczęła swoją działalność przy pl. Konstytucji w Radomiu. W 2013 roku, po fuzji TP SA z PTK Centertel, przedsiębiorstwo przyjęło nazwę Orange Polska. Obecnie budynki przy pl. Konstytucji oraz ul. Piłsudskiego, które przez dekady służyły rozwijającej się telekomunikacji, są w trakcie sprzedaży, co zwiastuje zmiany w tej części miasta i otwiera nowe możliwości zagospodarowania tych przestrzeni.-[2] COZADZIEN.PL; 

W 2022 zaprezentowano koncepcję zmiany przeznaczenia budynku na mieszkania i biura, wystawiając go do sprzedaży. Niestety z tych planów jak czas pokazał nic nie wyszło. [3] RADOM.NASZEMIASTO.PL; 

Jak donoszą media w 2024 roku "Orange sprzedał siedzibę przy Placu Konstytucji 3 Maja. Nowy właściciel planuje tam apartamentowce" [4] RADOM.WYBORCZA.PL; 

Miasto Radom, z jego bogatą historią i unikalnym dziedzictwem architektonicznym, stoi przed szansą, której nie potrafiło wykorzystać. Mimo posiadania prawa pierwokupu w ramach Programu Rewitalizacji, Radom przegapił okazję na przejęcie budynku, który mógłby zostać zagospodarowany na cele użyteczności publicznej. To nie tylko utrata potencjalnego miejsca spotkań dla mieszkańców, ale także szansa na wzbogacenie życia społecznego w Śródmieściu. Nowe apartamentowce, które w ostatnich latach powstają w tym rejonie, przynoszą ze sobą mieszane uczucia. Z jednej strony, ich postmodernistyczna architektura, choć często niskobudżetowa i kontrastująca z zabytkowymi kamienicami, przyciąga nowych mieszkańców i ożywia dotychczas zaniedbaną część miasta. To z pewnością pozytywne zjawisko, które wprowadza nową energię i różnorodność do Śródmieścia. Jednak moda na życie w Śródmieściu, która przyciąga młodych ludzi oraz osoby poszukujące miejskiego stylu życia, nie idzie w parze z odpowiednimi działaniami rewitalizacyjnymi. W Radomiu, w przeciwieństwie do innych większych miast w Polsce, te trendy zaczęły pojawiać się dopiero na początku lat 2000., ale tempo zmian wciąż jest zbyt wolne. Władze samorządowe powinny proaktywnie działać, tworząc odpowiednie warunki do inwestycji w remonty i przebudowę istniejących budynków. Wspieranie zarówno atrakcyjnych kamienic, jak i tych z lat 60. i 70., które często szpecą przestrzeń miejską, mogłoby znacząco wpłynąć na wygląd i funkcjonalność Śródmieścia. Zrównoważony rozwój powinien być kluczowym celem dla Radomia. Władze mogą zachęcić inwestorów do realizacji projektów, które nie tylko wypełnią lukę w zabudowie, ale także przekształcą istniejącą infrastrukturę w sposób przyjazny dla mieszkańców. Rewitalizacja starych budynków, a także budowa plomb miejskich, mogłaby stworzyć harmonijną przestrzeń, w której tradycja łączy się z nowoczesnością, tworząc jednocześnie atrakcyjne miejsce do życia i pracy dla obecnych i przyszłych mieszkańców. To jest kierunek, w którym Radom powinien podążać, aby nie tylko ożywić Śródmieście, ale również zadbać o jego przyszłość.

KINO "ATLANTIC" źródło: PL.M.WIKIPEDIA.ORG [5] / FOTOPOLSKA.EU [6]


KINO ATLANTIC
Kino przy ulicy Moniuszki w Radomiu ma bogatą historię, która rozpoczęła się w 1918 roku, kiedy to 28 września odbyła się pierwsza publiczna projekcja filmu niemej „Carska faworyta”. Wówczas kino nosiło nazwę „Corso” i szybko zyskało popularność jako miejsce spotkań mieszkańców. Projekcje filmowe były urozmaicane muzycznym akompaniamentem pianina, co wprowadzało widzów w wyjątkową atmosferę. W 1932 roku kino przeszło znaczną modernizację, zyskując nowoczesną aparaturę dźwiękową, a pierwszym filmem dźwiękowym, który wyświetlono, był francuski „Spóźniony romans”. Dwa lata później, w 1934 roku, kino zmieniło nazwę na „Adria” po przebudowie, a jego nowy status określano jako porównywalny z najlepszymi kinami w Warszawie. Na inaugurację nowego kina wyświetlono film „Kobiety jego życia”, co przyciągnęło liczne grono widzów. Podczas II wojny światowej kino „Adria” kontynuowało swoją działalność, oferując filmy dla polskiej publiczności, mimo że kino „Apollo” na Placu Jagiellońskim było przeznaczone dla niemieckich widzów. W repertuarze „Adrii” znajdowały się zarówno filmy niemieckie i włoskie, jak i polskie produkcje przedwojenne, w tym takie tytuły jak „Znachor” czy „Gehenna”. Na początku 1945 roku kino przyjęło nową nazwę – „Bałtyk”, stając się nie tylko miejscem projekcji filmowych, ale także centrum różnorodnych wydarzeń kulturalnych i społecznych. W 1948 roku film „Zakazane piosenki” przyciągnął tłumy, a w latach 60. popularność zdobył film „Krzyżacy”. W powojennej Polsce kino „Bałtyk” stało się jednym z kluczowych ośrodków kulturalnych Radomia, gdzie odbywały się premiery filmowe, koncerty oraz wiece polityczne. 

STAN OBECNY - OPAKOWANY - BUDYNKU DAWNEGO KINA


Na przykład 11 sierpnia 1946 roku wicepremier Rządu Tymczasowego, Stanisław Mikołajczyk, wręczał sztandar radomskiej organizacji PSL i przemawiał do zgromadzonych zarówno w sali, jak i z balkonu kina. W 1994 roku budynek kina przeszedł w ręce firmy „Helios”, która przeprowadziła remont i zmieniła nazwę na „Atlantic”. Kino zyskało nową świeżość i przez kilka lat cieszyło się dużą popularnością wśród mieszkańców. Jednak sytuacja zmieniła się po otwarciu pięciosalowego „Heliosa” przy ul. Poniatowskiego w 2006 roku, co spowodowało spadek liczby widzów. Ostatni seans w „Atlantic” odbył się 24 lutego 2006 roku, a później firma miała trudności z znalezieniem nowego najemcy. W 2013 roku budynek został przekazany prywatnemu inwestorowi w zamian za działkę przy ul. Poniatowskiego, ale od tego czasu kino niszczeje. W 2009 roku budynek został owinięty tkaniną ze względu na odpadającą elewację, a w 2020 roku wystawiono go na sprzedaż za 1 mln zł netto na portalu OLX. Ta historia odzwierciedla zmienne losy kultury filmowej w Radomiu oraz wyzwania związane z utrzymaniem i rewitalizacją miejsc, które odgrywały ważną rolę w społeczności lokalnej. - [7] TURADOM.PL

MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA - BIBLIOTEKA POD KOLUMNAMI


MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA
Obecna instytucja to kontynuatorka pierwszej biblioteki powszechnej w Radomiu. Miejska Biblioteka Publiczna została otwarta 16 czerwca 1922 roku w Nowym Ratuszu, który w tamtym czasie pełnił rolę siedziby magistratu. Inicjatywę założenia biblioteki podjęła Maria Kelles-Krauz, przewodnicząca Rady Miasta, a pierwszą kierowniczką biblioteki została Florentyna Jakubczak. Na początku działalności biblioteka udostępniała czytelnikom księgozbiór Rady Miasta oraz jej członków, który stanowił fundament zbiorów bibliotecznych[potrzebny przypis]. Budżet biblioteki opierał się na dotacjach z magistratu oraz obowiązkowych składkach czytelników. W 1931 roku, 16 lutego, biblioteka przeniosła się na parter oficyny przy ul. Żeromskiego 13. Pierwsze filie biblioteczne zaczęły funkcjonować w 1933 roku na Glinicach i w Zamłyniu. Jednak 15 maja 1941 roku niemieckie władze okupacyjne zamknęły bibliotekę, nakazując usunięcie z jej księgozbioru najcenniejszych pozycji, głównie dotyczących literatury, geografii i historii Polski. Pracownice biblioteki podjęły działania w celu ukrycia części zbioru przed zniszczeniem. Akcję ratowania zbiorów radomskich instytucji kultury koordynowała kierowniczka biblioteki[potrzebny przypis]. Po zakończeniu II wojny światowej, 30 maja 1945 roku, biblioteka wznowiła działalność, przenosząc się do lokalu przy pl. 3 Maja 8. Nowe zbiory biblioteki opierały się częściowo na ocalałych książkach, które były własnością wielu radomskich instytucji, w tym Biblioteki Publicznej Sejmiku Radomskiego im. Stefana Hempla. W powojennym okresie działalność wznowiły także dwie filie: na Glinicach (1946) oraz w Zamłyniu (1947). Do 1975 roku biblioteka miała już 12 filii terenowych[potrzebny przypis]. W wyniku reformy administracyjnej Miejska Biblioteka Publiczna została połączona z Powiatową Biblioteką Publiczną, tworząc Wojewódzką Bibliotekę Publiczną, która przejęła lokal pierwszej instytucji oraz patronat drugiej[potrzebny przypis]. W 1994 roku budynek biblioteki przeniesiono do Wilii Włodzimierza Kulczyckiego, dawnej siedziby Muzeum Okręgowego im. Jacka Malczewskiego. 1 stycznia 1999 roku, w związku z likwidacją województwa radomskiego, biblioteka została przemianowana na Miejską Bibliotekę Publiczną im. Józefa Andrzeja i Andrzeja Stanisława Załuskich w Radomiu. Ta długa historia ilustruje nie tylko rozwój instytucji, ale również jej kluczową rolę w kulturalnym życiu miasta. PL.WIKIPEDIA.ORG [8]

Główna siedziba instytucji, jej nazwa powinna brzmieć Miejska Biblioteka Główna to: Willa Kulczyckiego - Parterowa willa została wzniesiona na zlecenie Włodzimierza Kulczyckiego w 1892 roku, na działce nabytej od W.Z. Gieryczów i B.P. Zilbergów. Od samego początku obiekt pełnił istotną rolę w lokalnej społeczności. Wkrótce po zakończeniu budowy willa została zakupiona przez Bank Handlowy S.A. w Łodzi, który postanowił przeprowadzić rozbudowę, dodając piętro. Dzięki temu w 1894 roku w obiekcie powstał oddział banku, który szybko zyskał popularność wśród mieszkańców Radomia. W miarę upływu lat budynek zmieniał swoje przeznaczenie. Po przeprowadzce banku pod adres Piłsudskiego 6, willa stała się siedzibą różnorodnych instytucji. Mieściła szkołę podstawową, tymczasową siedzibę Polskiej Macierzy Szkolnej oraz Kasę Chorych. W budynku redagowano także lokalny tygodnik „Ziemia Radomska”. W latach 1934-1938 w willi funkcjonowały biura Ubezpieczalni Społecznej, która zastąpiła Powiatową Kasę Chorych, co wskazuje na dynamiczny rozwój instytucji społecznych w Radomiu. Niestety, w czasie II wojny światowej budynek przeszedł znaczące zmiany. Parter został nadbudowany o ciężkie, niskie pięterko, co zaburzyło wcześniej harmonijną i spójną kompozycję architektoniczną willi. Nowa nadbudówka pomieściła mieszkanie dla telefonistek, a parter wykorzystywany był do przechowywania sprzętu pocztowego oraz prawdopodobnie sprzętu radiowego. Te zmiany, choć praktyczne, wpłynęły negatywnie na estetykę budynku. Po zakończeniu wojny, w 1945 roku, budynek przeszedł na własność Skarbu Państwa, a następnie został przekazany Muzeum Miejskiemu, które rezydowało w nim aż do 1992 roku. W tym roku obiekt znalazł się pod pieczą Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej, która, po reformie administracyjnej w 1999 roku, przekształciła się w Miejską Bibliotekę Publiczną. Biblioteka, zlokalizowana w tym urokliwym miejscu, kontynuuje działalność do dziś, będąc ważnym ośrodkiem kulturalnym w Radomiu. Obecnie, dzięki różnorodnym programom i inicjatywom, instytucja nie tylko pielęgnuje tradycję literacką, ale także angażuje społeczność lokalną, stając się centrum edukacji i kultury. [9] RETROPEDIA.RADOM.PL; 

MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZA oraz TELEKOMUNIKACJA
ULICA PIŁSUDSKIEGO w RADOMIU

Miejska Biblioteka Publiczna w Radomiu, z imponującą liczbą aż 16 filii [I], odgrywa istotną rolę w kulturalnym życiu miasta. Mimo to, instytucja boryka się z istotnym problemem braku odpowiedniego obiektu, który mógłby pomieścić większe wystawy lub organizować odczyty. W dzisiejszych czasach, gdy kultura i literatura odgrywają kluczową rolę w integracji społecznej oraz w rozwijaniu zainteresowań mieszkańców, brak takiego miejsca stanowi poważne ograniczenie. Największa impreza związana z literaturą w Radomiu odbywa się w plenerze, w ogrodzie Biblioteki Pod Kolumnami, która mieści się przy ul. Piłsudskiego. Choć ten piękny teren z pewnością sprzyja atmosferze spotkań literackich, to organizowanie wydarzeń w takim miejscu stawia przed organizatorami wiele wyzwań. Warunki atmosferyczne mogą nieprzewidywalnie wpłynąć na przebieg wydarzenia, a także ograniczyć liczbę uczestników. Warto zauważyć, że Biblioteka Pod Kolumnami, jako część Miejskiej Biblioteki Publicznej, powinna być nazywana Miejską Biblioteką Główną. Takie określenie lepiej oddaje jej znaczenie i rolę w życiu kulturalnym Radomia. Miejska Biblioteka Główna powinna być miejscem, które łączy mieszkańców, oferując różnorodne wydarzenia literackie, warsztaty, spotkania z autorami oraz wystawy, które angażują społeczność lokalną. Odpowiednia przestrzeń umożliwiłaby nie tylko organizowanie dużych imprez literackich, ale także różnorodnych działań edukacyjnych, kulturalnych i artystycznych. Wzbogaciłoby to ofertę biblioteki i sprawiłoby, że stałaby się ona jeszcze bardziej atrakcyjna dla mieszkańców Radomia. W obliczu rosnących potrzeb kulturalnych społeczności, konieczne jest podjęcie działań mających na celu stworzenie odpowiednich warunków do rozwoju oferty biblioteki, aby mogła skutecznie pełnić swoją rolę jako centrum kultury i edukacji w mieście.


WYKORZYSTANO ZDJĘCIA UKOŚNE - RADOM.OBLIVIEW.COM [10]

Prezentowany kompleks trzech działek w centrum Radomia, obejmujący około siedmiu budynków, stwarzał unikalną szansę na utworzenie pełnego kompleksu bibliotecznego w mieście. Radom, który dysponuje aż 16 filiami bibliotecznymi, niestety nie ma centralnego obiektu, zdolnego pomieścić całość zasobów Miejskiej Biblioteki Publicznej, w tym przestrzeń na przyszłe zbiory. Obecny stan rzeczy jest niepokojący, ponieważ na jedną filię biblioteczną w Radomiu przypada około 10,5 tysiąca mieszkańców, co jest porównywalne z sytuacją w stolicy. Warto zastanowić się, czy taka liczba filii nie jest zbyt dużą rozrzutnością, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że na jednego mieszkańca Radomia przypada rocznie około 8 tysięcy złotych z budżetu, podczas gdy w Warszawie jest to około 13 tysięcy złotych (szybkie oszacowanie w dużym zaokrągleniu). Taki kontrast budzi pytania o efektywność wydatków publicznych w Radomiu i o to, jak można lepiej zorganizować infrastrukturę biblioteczną, aby spełniała rosnące potrzeby lokalnej społeczności. Jednym z rozwiązań mogłoby być zwiększenie skali działalności biblioteki w Radomiu, uwzględniając współczesne trendy związane z kulturą. Dzisiejsze odczyty, wystawy, premiery książkowe, dyskusje oraz konsultacje społeczne wskazują na potrzebę stworzenia przestrzeni, która umożliwiłaby organizację takich wydarzeń. Filie biblioteczne mogłyby stać się lokalnymi centrami kultury, oferującym mieszkańcom miejsca do spotkań, wymiany myśli oraz aktywności kulturalnej, lub mogłyby funkcjonować jako książkomaty, co ułatwiłoby dostęp do zbiorów. Niestety, ta szansa na rozwój biblioteki stała się już przeszłością, gdyż budynek Telekomunikacji, który łączył wspomniane nieruchomości, został sprzedany. W rezultacie pustostan dawnego kina Atlantic, znajdujący się na równoległej ulicy Moniuszki, pozostanie trwale oddzielony od pozostałych budynków, co ogranicza możliwości rozwoju tej części Radomia. Z tego względu, warto rozważyć rozbudowę biblioteki głównej, która w wyniku II wojny światowej utraciła część swojej pierwotnej estetyki na rzecz niskiego poddasza użytkowego. Ta próba dostosowania budynku do nowych potrzeb, choć miała na celu kontynuację dwukondygnacyjnego prawego skrzydła, skutkowała powstaniem niehistorycznej, tymczasowej i sztucznej formy, która przetrwała do dziś. Może nadszedł czas, aby zacząć myśleć o poprawie wizerunku tego istotnego budynku użyteczności publicznej, który odgrywa kluczową rolę w życiu kulturalnym Radomia. Aby lepiej zrozumieć, jak mogłoby wyglądać odnowienie zabudowy z lat 50. XX wieku, warto zainspirować się projektami opartymi na sztucznej inteligencji, które mogą ilustrować potencjalne możliwości rewitalizacji budynku Telekomunikacji. Przykłady takie mogą pomóc w wyobrażeniu sobie nowoczesnego, estetycznego obiektu, który nie tylko zachowa elementy historyczne, ale także wprowadzi nowoczesne rozwiązania architektoniczne, spełniające potrzeby współczesnych użytkowników. Taka zmiana mogłaby znacząco wpłynąć na postrzeganie biblioteki jako miejsca nie tylko do wypożyczania książek, ale także jako istotnego ośrodka kultury i edukacji w Radomiu, promującego aktywność społeczną oraz rozwój intelektualny mieszkańców. Jak można zmienić istniejące budynki ? Poniżej tylko szybką próbka przy użyciu współczesnych narzędzi AI.






WYGENEROWANE PRZY POMOCY NARZĘDZI AI: TREŚCI, OBRAZY, ANIMACJE i DŹWIĘKI ZOSTAŁY WYGENEROWANE SYNTETYCZNE, ZMODYFIKOWANE LUB/I ZMANIPULOWANE

BIBLIOGRAFIA:
[1] https://radom.obliview.com/
[2] https://www.cozadzien.pl/spacerkiem-po-miescie/spacerkiem-po-miescie-polska-poczta-telegraf-i-telefon/81877
[3] https://radom.naszemiasto.pl/spolka-nieruchomosci-orange-sprzedaje-trzy-budynki-w/ar/c3-8779621
[4] https://radom.wyborcza.pl/radom/7,48201,31396160,orange-sprzedal-siedzibe-przy-placu-konstytucji-3-maja-nabywca.html
[5] https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:Radom,_Kino_%22Atlantic%22_-_fotopolska.eu_(271345).jpg
[6] https://fotopolska.eu/271345,foto.html
[7] https://turadom.pl/historia-kina-atlantic-w-radomiu/
[8] https://pl.wikipedia.org/wiki/Miejska_Biblioteka_Publiczna_w_Radomiu
[9] http://www.retropedia.radom.pl/willa-kulczyckiego/
[10] https://mbpradom.pl/nasze-filie/


Komentarze

YO.FAN

Popularne posty